Zima, Londyn, Na drugi dzień świąt.
"W końcu jakaś miła niespodzianka."
Poszłam otworzyć drzwi gdyż właśnie ktoś zadzwonił dzwonkiem. W progu stanął Luter, a jego uśmiech był jak zwykle wyraźnie widoczny.
-Cześć.-przytulił mnie więc odwzajemniłam uścisk.
-Witam pana.-uśmiechnęłam się, a następnie opuściłam dom. Zamknęłam drzwi i ruszyliśmy na spacer.
-Jak tam ci wigilia minęła?-spytał.
-Dobrze. Spędziłam ją z twoim bratem ciotecznym i jego przyjaciółmi.
-Z Liamem Paynem?
-Tak.-odpowiedziałam.-Miły chłopak.-dodałam. Dalej szliśmy w ciszy. Nie wiem dlaczego, ale w sumie mi to nie przeszkadzało.
-Mam coś dla ciebie.-przerwał ciszę mój dobry kolega, bo jeszcze nie przyjaciel.-To na spóźnioną gwiazdkę.-uśmiechnął się chytrze.-Zamknij oczy i wystaw ręce.-dodał, a ja zrobiłam tak jak mi kazał. Po chwili poczułam jakąś małą rzecz.
-Już?-spytałam.
-Yhym.-otworzyłam oczy i ujrzałam granatowe pudełeczko. Było małe i prostokątne.
-Co to jest?-spytałam dosyć zaciekawiona.
-Otwórz.-znowu postąpiłam tak jak mi powiedział. W środku leżała ładna bransoletka z zawieszką. Wzięłam ją w ręce i zobaczyłam, że ma wygrawerowany napis : "Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć. Luter :)"
-Dziękuję.-przytuliłam się do niego po czym podarowałam mu soczystego całusa w policzek.-Tylko ja dla ciebie nic nie mam.-trochę posmutniałam gdyż było mi z tym źle, że on wydaje na mnie pieniądze, a ja nie.
-Na prawdę nie szkodzi. Dla mnie prezentem od ciebie jest to, że ci się podoba.
-Jesteś niesamowity.
-Wiem, ale teraz już chodźmy, bo się śpieszę.-i powoli wracaliśmy do naszych domów...
Gdy stałam już przed moim mieszkaniem pożegnałam się z Lutem. Chwilę mu się przyglądałam jak odchodzi, ale gdy zniknął mi z punktu widzenia postanowiłam dalej nie marznąć więc weszłam do środka. Starannie od kluczowałam drzwi po czym po cichu przekroczyłam próg mojego domu. Zdjęłam wszystkie zimowe ubrania po czym udałam się w stronę łazienki. Z lodówki wyjęłam sok jabłkowy, odkręciłam korek, a następnie upiłam kilka łyków. Gdy skończyłam pić odłożyłam butelkę na swoje miejsce po czym na paluszkach ruszyłam w stronę ciemnych, drewnianych, kręconych schodów. Szybkim tempem weszłam na piętro w naszym miejscu zamieszkania. W moim pokój panował totalny chaos. Laptop leżał na podłodze. Ciuchy z resztą tak samo. Łóżko nie było zaścielone, rolety opuszczony, co powodowało ciemność w mojej sypialni. Jedna z moich ulubionych książek "Igrzyska Śmierci" leżała na parapecie, a obok niej reszta tomów tej serii oraz także "Pamiętnik narkomanki". Przeczytałam tą książkę gdyż bardzo mnie wciągnęła. Cały czas nie mogę uwierzyć, że ona jest oparta na prawdziwych faktach. A osoba, która napisała i wydała tą książkę ma cudowny talent pisarski. To jak opisywała każdy moment, najdrobniejszy szczegół i przeżycia, emocje głównej bohaterki było czymś doskonałym. Większość pisarzy nie umie dokonać takich rzeczy, ale autorka powieści "Igrzyska Śmierci" także dała sobie rewelacyjnie radę. Ciekawie jakby to było gdyby ktoś opisał moje życie. O tym jak zmarł mój ojciec, że opuściłam rodzinne miasto oraz kraj, aby mama mogła dalej rozwijać swoją karierę. I to, że kocham...umiem tańczyć. Może zacznę pisać pamiętnik by w przyszłości moje dzieci, wnuki i prawnuki mogły czytać jak żyłam, co miałam i co było moją pasją. Do tego wklejałabym teraźniejsze zdjęcia. Tak, zdecydowanie muszę nad tym pomyśleć trochę dłużej.
Przestałam już rozmyślać o książkach więc zabrałam się za sprzątanie w moim pokoju. Wszyściuteńkie rzeczy z podłogi pochowałam do szafek, natomiast komputer postawiłam na biurku, tam gdzie jest jego miejsce. Po około godzinnej, może trochę więcej udręce udało mi się doprowadzić ten pokój do ładnego, przyjemnego porządku.
-W tak czystym pokoju to i ja od razu czuje się lepiej-powiedziałam sama do siebie. W końcu spokojnie miałam wszędzie dojście, a szafa normalnie się otwierała. Ponieważ nie była zagracono stertą czystych ubrań, których nie zawsze chciało mi się chować na swoje miejsce...
Umyłam ręce gdyż były brudne od kurzu po czym zrobiłam sobie warkoczyka.
-To nie wiarygodne, że mieszkamy tu zaledwie tydzień, a ja miałam już taki bałagan. Dobrze, że udało mi się go posprzątać.-moja twarz na widok takiego pomieszczenia sama się rozpromienia.
Byłam już na prawdę zmęczona więc postanowiłam się położyć. Opatuliłam się kołdrą, trochę się powierciłam aby znaleźć odpowiednią pozycję. Na szczęście w końcu mi się to udało. Po niecałych pięciu minutach zasnęłam z wielkim uśmiechem na twarzy...
Obudziłam się około osiemnastej. Z dołu mogłam spokojnie usłyszeć, że ktoś do nas przyszedł. Mama wraz z nieznajomą mi osobą prowadziła bardzo zawziętą rozmowę. Już nawet nie chciało mi się szykować. Poprawiłam tylko włosy po czym zeszłam na dół. Po cichu skradałam się do salonu. W progu drzwi jeszcze nikogo nie widziałam gdyż musieli być trochę schowani. Weszłam do środka i gdy już zauważyłam kto siedzi u nas na fotelu od razu rzuciłam się w ramiona babci i dziadka.
-Jak ja was dawno nie widziałam.-wycałowałam oraz mocno ich uściskałam.
-Dopiero tydzień.-zaśmiał się dziadek.
-To i tak dużo, ponieważ bardzo tęskniłam za wami i Paryżem.-cały czas nie mogłam uwierzyć, że dziadkowie tu przyjechali. To w końcu jakaś niespodzianka, która mnie w żadnym stopniu nie zawiedzie.-Co u Emilie?-dodałam.
-Wszystko dobrze. Masz od niej pozdrowienia.-powiedziała już starsza siwowłosa.
-Zadzwonię do niej później.-blado się uśmiechnęłam.
-Chloe możesz tutaj usiąść gdyż chciałam ci coś zaproponować?
-Jasne, ale dajcie mi się najpierw odświeżyć.-nie czekałam na odpowiedzieć tylko od razu powędrowałam do mojego pokoju. Wyciągnęłam z szafy jakieś pierwsze lepsze ubrania i wraz z nimi udałam się do łazienki. Weszłam pod prysznic, a następnie odkręciłam korki. Gorąca woda momentalnie spłynęła na moje spocone ciało. Wszystkie mięśnie się rozluźniły, a ja odetchnęłam ulgą. Przy wycieraniu się ręcznikiem trochę pogwizdywałam gdyż ten cały dzień, jak na razie był dla mnie bardzo przyjemny. Na suche już ciało założyłam bieliznę, a potem wcześniej wybrane ubrania. W ostatniej chwili poprawiłam jeszcze makijaż i w końcu mogłam wrócić do naszych kochanych gości.
-Już jestem.-powiedziałam po czym usiadłam na jednym z białych foteli. -O czym chcieliście porozmawiać?-dodałam.
-Mamy dla ciebie propozycję.-zaczął dziadek.
-Jaką?-spytałam grzecznie.
-Możesz zamieszkać z nami w Paryżu, natomiast twoja mama zostanie tutaj w Londynie.
-Na prawdę?-byłam pozytywnie zaskoczona, że mama wyraża na to zgodę, ale muszę się porządnie zastanowić czy na pewno tego chcę. Owszem tam jest Emlie, moja stara szkoła i reszta nawet fajnych osób. Lecz tutaj też poznałam całkiem przyjemne osoby. Luter i ten cały zespół One Direction. Może rozmawiałam z nimi tylko w Wigilię, ale myślę, że mogłabym utrzymywać z nimi głębsze kontakty.
-To jak?-zapytała rodzicielka.
-Muszę się zastanowić.-powiedziałam i opuściłam to pomieszczenie.
Proszę was głosujcie na mojego bloga <TUTAJ>. Jest to dla mnie bardzo ważne, a to wy możecie mi pomóc. Za każdy oddany głos na mojego bloga serdecznie Wam dziękuję ! ♥
+Sprawa z konkursem !
Postanowiłam urządzić konkurs na najlepszy rozdział lub imagin.
Wszystko jest bardzo łatwe...
Jeśli ktoś chce wziąć udział wystarczy, że napisze kontynuacje tego bloga bądź coś zupełnie innego, ale musi wystąpić choć jedna osoba, która się tutaj pojawiła (czyli Chloe, albo Luter) Praca może być także w postaci imagina, ale nie za krótkiego.
Zasady konkursu :
1. Kontynuacja tego bloga.
2. Wymyślenie zupełnie czegoś innego, ale musi wystąpić albo Luter, albo Chloe.
3.Napisanie imagina w roli głównej z Chloe.
4.Zrobienie nagłówka na mojego bloga.
++Jeśli pojawi się i rozdział, imagin i nagłówek rozstrzygnięcie będzie z tych wszystkich kategorii.
Swoje prace wysyłacie na mejla paradiseofdreams0@gmail.com do 01.12.12 rok.
+++Jeśli ktoś wysyła swoją pracę proszę aby dał mi znać w komentarzu gdyż nie chcę żeby jakaś praca zaginęła :)
-Cześć.-przytulił mnie więc odwzajemniłam uścisk.
-Witam pana.-uśmiechnęłam się, a następnie opuściłam dom. Zamknęłam drzwi i ruszyliśmy na spacer.
-Jak tam ci wigilia minęła?-spytał.
-Dobrze. Spędziłam ją z twoim bratem ciotecznym i jego przyjaciółmi.
-Z Liamem Paynem?
-Tak.-odpowiedziałam.-Miły chłopak.-dodałam. Dalej szliśmy w ciszy. Nie wiem dlaczego, ale w sumie mi to nie przeszkadzało.
-Mam coś dla ciebie.-przerwał ciszę mój dobry kolega, bo jeszcze nie przyjaciel.-To na spóźnioną gwiazdkę.-uśmiechnął się chytrze.-Zamknij oczy i wystaw ręce.-dodał, a ja zrobiłam tak jak mi kazał. Po chwili poczułam jakąś małą rzecz.
-Już?-spytałam.
-Yhym.-otworzyłam oczy i ujrzałam granatowe pudełeczko. Było małe i prostokątne.
-Co to jest?-spytałam dosyć zaciekawiona.
-Otwórz.-znowu postąpiłam tak jak mi powiedział. W środku leżała ładna bransoletka z zawieszką. Wzięłam ją w ręce i zobaczyłam, że ma wygrawerowany napis : "Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć. Luter :)"
-Dziękuję.-przytuliłam się do niego po czym podarowałam mu soczystego całusa w policzek.-Tylko ja dla ciebie nic nie mam.-trochę posmutniałam gdyż było mi z tym źle, że on wydaje na mnie pieniądze, a ja nie.
-Na prawdę nie szkodzi. Dla mnie prezentem od ciebie jest to, że ci się podoba.
-Jesteś niesamowity.
-Wiem, ale teraz już chodźmy, bo się śpieszę.-i powoli wracaliśmy do naszych domów...
Gdy stałam już przed moim mieszkaniem pożegnałam się z Lutem. Chwilę mu się przyglądałam jak odchodzi, ale gdy zniknął mi z punktu widzenia postanowiłam dalej nie marznąć więc weszłam do środka. Starannie od kluczowałam drzwi po czym po cichu przekroczyłam próg mojego domu. Zdjęłam wszystkie zimowe ubrania po czym udałam się w stronę łazienki. Z lodówki wyjęłam sok jabłkowy, odkręciłam korek, a następnie upiłam kilka łyków. Gdy skończyłam pić odłożyłam butelkę na swoje miejsce po czym na paluszkach ruszyłam w stronę ciemnych, drewnianych, kręconych schodów. Szybkim tempem weszłam na piętro w naszym miejscu zamieszkania. W moim pokój panował totalny chaos. Laptop leżał na podłodze. Ciuchy z resztą tak samo. Łóżko nie było zaścielone, rolety opuszczony, co powodowało ciemność w mojej sypialni. Jedna z moich ulubionych książek "Igrzyska Śmierci" leżała na parapecie, a obok niej reszta tomów tej serii oraz także "Pamiętnik narkomanki". Przeczytałam tą książkę gdyż bardzo mnie wciągnęła. Cały czas nie mogę uwierzyć, że ona jest oparta na prawdziwych faktach. A osoba, która napisała i wydała tą książkę ma cudowny talent pisarski. To jak opisywała każdy moment, najdrobniejszy szczegół i przeżycia, emocje głównej bohaterki było czymś doskonałym. Większość pisarzy nie umie dokonać takich rzeczy, ale autorka powieści "Igrzyska Śmierci" także dała sobie rewelacyjnie radę. Ciekawie jakby to było gdyby ktoś opisał moje życie. O tym jak zmarł mój ojciec, że opuściłam rodzinne miasto oraz kraj, aby mama mogła dalej rozwijać swoją karierę. I to, że kocham...umiem tańczyć. Może zacznę pisać pamiętnik by w przyszłości moje dzieci, wnuki i prawnuki mogły czytać jak żyłam, co miałam i co było moją pasją. Do tego wklejałabym teraźniejsze zdjęcia. Tak, zdecydowanie muszę nad tym pomyśleć trochę dłużej.
Przestałam już rozmyślać o książkach więc zabrałam się za sprzątanie w moim pokoju. Wszyściuteńkie rzeczy z podłogi pochowałam do szafek, natomiast komputer postawiłam na biurku, tam gdzie jest jego miejsce. Po około godzinnej, może trochę więcej udręce udało mi się doprowadzić ten pokój do ładnego, przyjemnego porządku.
-W tak czystym pokoju to i ja od razu czuje się lepiej-powiedziałam sama do siebie. W końcu spokojnie miałam wszędzie dojście, a szafa normalnie się otwierała. Ponieważ nie była zagracono stertą czystych ubrań, których nie zawsze chciało mi się chować na swoje miejsce...
Umyłam ręce gdyż były brudne od kurzu po czym zrobiłam sobie warkoczyka.
-To nie wiarygodne, że mieszkamy tu zaledwie tydzień, a ja miałam już taki bałagan. Dobrze, że udało mi się go posprzątać.-moja twarz na widok takiego pomieszczenia sama się rozpromienia.
Byłam już na prawdę zmęczona więc postanowiłam się położyć. Opatuliłam się kołdrą, trochę się powierciłam aby znaleźć odpowiednią pozycję. Na szczęście w końcu mi się to udało. Po niecałych pięciu minutach zasnęłam z wielkim uśmiechem na twarzy...
Obudziłam się około osiemnastej. Z dołu mogłam spokojnie usłyszeć, że ktoś do nas przyszedł. Mama wraz z nieznajomą mi osobą prowadziła bardzo zawziętą rozmowę. Już nawet nie chciało mi się szykować. Poprawiłam tylko włosy po czym zeszłam na dół. Po cichu skradałam się do salonu. W progu drzwi jeszcze nikogo nie widziałam gdyż musieli być trochę schowani. Weszłam do środka i gdy już zauważyłam kto siedzi u nas na fotelu od razu rzuciłam się w ramiona babci i dziadka.
-Jak ja was dawno nie widziałam.-wycałowałam oraz mocno ich uściskałam.
-Dopiero tydzień.-zaśmiał się dziadek.
-To i tak dużo, ponieważ bardzo tęskniłam za wami i Paryżem.-cały czas nie mogłam uwierzyć, że dziadkowie tu przyjechali. To w końcu jakaś niespodzianka, która mnie w żadnym stopniu nie zawiedzie.-Co u Emilie?-dodałam.
-Wszystko dobrze. Masz od niej pozdrowienia.-powiedziała już starsza siwowłosa.
-Zadzwonię do niej później.-blado się uśmiechnęłam.
-Chloe możesz tutaj usiąść gdyż chciałam ci coś zaproponować?
-Jasne, ale dajcie mi się najpierw odświeżyć.-nie czekałam na odpowiedzieć tylko od razu powędrowałam do mojego pokoju. Wyciągnęłam z szafy jakieś pierwsze lepsze ubrania i wraz z nimi udałam się do łazienki. Weszłam pod prysznic, a następnie odkręciłam korki. Gorąca woda momentalnie spłynęła na moje spocone ciało. Wszystkie mięśnie się rozluźniły, a ja odetchnęłam ulgą. Przy wycieraniu się ręcznikiem trochę pogwizdywałam gdyż ten cały dzień, jak na razie był dla mnie bardzo przyjemny. Na suche już ciało założyłam bieliznę, a potem wcześniej wybrane ubrania. W ostatniej chwili poprawiłam jeszcze makijaż i w końcu mogłam wrócić do naszych kochanych gości.
-Już jestem.-powiedziałam po czym usiadłam na jednym z białych foteli. -O czym chcieliście porozmawiać?-dodałam.
-Mamy dla ciebie propozycję.-zaczął dziadek.
-Jaką?-spytałam grzecznie.
-Możesz zamieszkać z nami w Paryżu, natomiast twoja mama zostanie tutaj w Londynie.
-Na prawdę?-byłam pozytywnie zaskoczona, że mama wyraża na to zgodę, ale muszę się porządnie zastanowić czy na pewno tego chcę. Owszem tam jest Emlie, moja stara szkoła i reszta nawet fajnych osób. Lecz tutaj też poznałam całkiem przyjemne osoby. Luter i ten cały zespół One Direction. Może rozmawiałam z nimi tylko w Wigilię, ale myślę, że mogłabym utrzymywać z nimi głębsze kontakty.
-To jak?-zapytała rodzicielka.
-Muszę się zastanowić.-powiedziałam i opuściłam to pomieszczenie.
Proszę was głosujcie na mojego bloga <TUTAJ>. Jest to dla mnie bardzo ważne, a to wy możecie mi pomóc. Za każdy oddany głos na mojego bloga serdecznie Wam dziękuję ! ♥
+Sprawa z konkursem !
Postanowiłam urządzić konkurs na najlepszy rozdział lub imagin.
Wszystko jest bardzo łatwe...
Jeśli ktoś chce wziąć udział wystarczy, że napisze kontynuacje tego bloga bądź coś zupełnie innego, ale musi wystąpić choć jedna osoba, która się tutaj pojawiła (czyli Chloe, albo Luter) Praca może być także w postaci imagina, ale nie za krótkiego.
Zasady konkursu :
1. Kontynuacja tego bloga.
2. Wymyślenie zupełnie czegoś innego, ale musi wystąpić albo Luter, albo Chloe.
3.Napisanie imagina w roli głównej z Chloe.
4.Zrobienie nagłówka na mojego bloga.
++Jeśli pojawi się i rozdział, imagin i nagłówek rozstrzygnięcie będzie z tych wszystkich kategorii.
Swoje prace wysyłacie na mejla paradiseofdreams0@gmail.com do 01.12.12 rok.
+++Jeśli ktoś wysyła swoją pracę proszę aby dał mi znać w komentarzu gdyż nie chcę żeby jakaś praca zaginęła :)
Podoba mi się. Oby Chloe nie wyjeżdżała do Paryża, Londyn też jest fajny :D Ufam ci i wiem że następny rozdział będzie jeszcze lepszy od poprzedniego :D Pewnie cię już zapraszałam ale jak chcesz to wpadnij do mnie. Pojawił się nowy rozdział:
OdpowiedzUsuńhttp://one-direction-sweet.blogspot.com/
Ale mnie wciągnęło *,*
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne rozdziały z niecierpliwością! ♥
Kocham, kocham i jeszcze raz kocham to opowiadanie.
OdpowiedzUsuńmasz talent do pisanie i nie kończ z tym nigdy ;*
zapraszam do mnie: http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/
Uwielbiam twoje opowiadanie <3
OdpowiedzUsuńEeej, ale Chloe nie wyjedzie, powiedz, że nie wyjedzie xD
A co do konkursu to jak znajdę czas wezmę udział :)
Z niecierpliwością czekam na kolejny :D
myślę, że Chloe nie wyjedzie do Paryża ;)
OdpowiedzUsuńrozdział genialny i z niecierpliwością czekam na kolejny ^^
Booooooooskie, mogłabym czytać i czytać :D :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wyjedzie, Londyn taż ma swoje dobre strony. :D
Pisz szybciutko :)
Będę czekać :***
Domii Styles
Hm mam wielką nadzieję, że Chloe nie wyjedzie ;c
OdpowiedzUsuńW końcu Londyn to też fajne miasto.
Co do konkursu zastanowię się nad nim :)
Czekam na nexta;3
[SPAM]
OdpowiedzUsuńZapraszam cię serdecznie na przedstawienie postaci na moim nowym blogu http://life-complete.blogspot.com/ !. Powstał on po zakończeniu bloga nie-pytaj-o-sens. Zachęcam do komentowania i obserwowania :)). Może akurat cię zainteresuje?
Pozdrawiam Liv.♥
Czekam z niecierpliwością na następny . Kiedy będzie ? <3
OdpowiedzUsuńRozpływam się normalnie.. < 3
OdpowiedzUsuń[Spam]
OdpowiedzUsuńJeżeli ciekawi Cię kalifornijskie życie, historia miłosna i życie trójki bohaterów - trochę zamieszane, ale zawsze ciekawe - to zapraszam na bloga www.love-my-niggas.blogspot.com ♥
Mam nadzieję, że historia przypadnie Ci do gustu. Wcale nie trzeba czytać wszystkich notek, aby wciągnąć Cię w historię :)
cześć ! Chciała bym cię serdecznie zaprosic na mojego bloga. Jeśli zajrzyż na niego ,to proszę zostaw komentarz. Dziękuje :)
OdpowiedzUsuńhttp://embrace-reality.blogspot.com/
świetny rozdział, tylko szkoda że taki króciutki :D
OdpowiedzUsuńRozdział dość ciekawy , nie dawno znalazłam bloga i mi się spodobał :) Czekam na następny rozdział .
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie i liczę na komentarz
http://lolaa1881.blogspot.com/
Bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuń[SPAM]
Madison dziewczyna, która przez życie przechodzi z poważnymi problemami. Pierwsza chwila euforii potem druga, a kolejna to wciąganie się w bagno. Uzależnienie, z którego nie ma wyjścia. A może jednak jest ? Jeśli choć trochę cię zainteresowałam to wpadnij do mnie. Dopiero dodałam bohaterów i liczę, że skomentujesz i dodasz się do obserwujących :)
http://life-is-a-slut.blogspot.com/
Super, czekam na więcej.. ;p
OdpowiedzUsuńZajrzyjcie do mnie http://my-life-wolud-suck-you.blogspot.com/
Mam nadzieję że się spodoba...;D
Wiem, o istnieniu Twojego bloga.
OdpowiedzUsuńWcześniej podpisywałam się jako Kasuu., ale zmieniłam nazwe na Alex, Cam and Kim, dlatego mnie nie poznałaś ; p
Rozdział fajny, ciekawi mnie co dalej ; )
Alex ; )
[SPAM (NIE TOLERUJESZ, USUŃ)] Chciałabym zaprosić Ciebie na moją szabloniarnię: http://szabloland.blogspot.com/! Możesz zamówić szablon na swojego bloga lub pobrać jakiś gotowy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
No hej, jestem tu tak właściwie pierwszy raz. Na twojego bloga wpadłam tak właściwie przez przypadek ale muszę powiedzieć, że jest boski.^^ W ciągu ostatniej pół godzinki przeczytałam wszystko począwszy od notki z bohaterką aż do teraz więc chyba najlepiej zrobię jak ocenię wszystko to razem. Masz niesamowity talent do pisania, tworzysz świetne opisy. Podobają mi się bohaterowie zarówno Cloe, Lut jak i Emily, nie mówiąc już o 1D no w końcu jestem directionerką. Pewnie są jakieś drobne błędy, ale nie mają one za dużego wpływu na całość. Trochę denerwują mnie takie powtórki z rozdziału na rozdział ja rodzicielka, przesłodzona herbata czy patrzyłam ja odchodzi, ale w porównaniu z treścią to też nie ma za dużego znaczenia. Dodaję do obserwowanych, już czekam na NN. A co do konkursu, podoba mi się idea i jeżeli tylko znajdę czas na pewno coś na szkrybię. No to teraz ta lekko nachalna część komentarza która z całą pewnością podchodzi pod spam. Gdybyś miała czas wpadnij do mnie na http://www.upalllife.blogspot.com/ dopiero zaczynam byłabym wdzięczna mogąc usłyszeć opinię kogoś bardziej doświadczonego i utalentowanego, jak ty. Do następnego, na pewno jeszcze wpadnę. xxx
OdpowiedzUsuńHej, wpadłam tylko powiedzieć że zostałaś mianowana na moim blogu laureatem "Libster Award". Wejdź, zobacz notkę pod tym samym tytułem a przekonasz się o co chodzi. xxx
OdpowiedzUsuńŻartujesz?!
OdpowiedzUsuńOna nie może wrócić do Paryża!!!
Jak mogłaś skończyć w takim momencie ?:(
Pisz szybciutko następny rozdział ;*
Hej!
Chciłabym Cie zaprosić na mojego nowego bloga,dopiero zaczynam a ja sama pewnei wiesz początki nie są łatwe.
Chciałabym też poznać opinię kogoś utalentowanego ;*
http://beautifulyoungandcrazy.blogspot.com/
Z góry przepraszam za spam ;*
hej, na live-truth-love.blogspot.com pojawił się trzeci rozdział, z perspektywy Molly. jeżeli chcesz wiedzieć z jakim problemem zmaga się ta bohaterka, to powinno cię zainteresować.
OdpowiedzUsuńjeżeli czytasz nasz blog to go zaobserwuj i skomentuj, a jeżeli nie, to zachęcamy do czytania - Effy
Twój blog jest świetny, pomysły masz nieziemskie . ! <3
OdpowiedzUsuńKiedy będzie następny rozdział ? *.*
____________________
Pewnie nie masz czasu odwiedzać blogów, których linki są w niemal każdym komentarzu, ale mam nadzieję, że mi się poszczęści i wpadniesz. Zachęcam również wszystkich, którzy czytają ten komentarz jak i blog :)
http://bbeautiful-little-things.blogspot.com/
A i ona nie ma wyjeżdżać !!! <3
UsuńA więc zapraszam cię na nowy rozdział (2), który dodałam wczoraj ale jako, że nie miałam czasu na powiadamianie to dzisiaj to robię :))
OdpowiedzUsuńhttp://life-complete.blogspot.com/
Zostałaś nominowana przezemnie do "Liebster Award" :)
OdpowiedzUsuńWięcej informacji na moim blogu:
http://ilovemorethanthis.blogspot.com/
nadrabiam ^^
OdpowiedzUsuńZapraszam cię na trzeci rozdział z perspektywy Cassandry :))
OdpowiedzUsuńWpadnij, oceń po prostu zostaw po sobie ślad :))
http://life-complete.blogspot.com/
Śliczny blog ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: http://fashionwayoflife955.blogspot.com/
Serdecznie zapraszam na opowiadanie o Jamie i jej największym idolu. Czy to prawdziwa miłość? A może internetowe zauroczenie? Więcej dowiesz się czytając http://jealous-of-us.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń[PRZEPRASZAM ZA SPAM I ZACHĘCAM DO KOMETOWANIA ROZDZIAŁU PIERWSZEGO] ;3
+ NA BLOGU http://loser-bieber.blogspot.com POJAWIŁ SIĘ TRZECI, DŁUGO WYCZEKIWANY ROZDZIAŁ! ZAPRASZAM DO KOMENTOWANIA I DODAWANIA DO OBSERWATORÓW :)
Zapraszam serdecznie na http://odnalezc-przeznaczenie.blogspot.com/. Dopiero zaczynam przygodę z tym blogiem ale mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu. Zamierzam zupełnie inaczej opisać tą historię - wczuć się w bohaterów co nie zawsze mi wychodzi. xd Zapraszam. ;D
OdpowiedzUsuńWow that was unusual. I just wrote an very long comment but
OdpowiedzUsuńafter I clicked submit my comment didn't appear. Grrrr... well I'm
not writing all that over again. Anyhow, just wanted to say wonderful
blog!
Also visit my webpage no title
I enjoy what you guys are up too. This sort of clever work and
OdpowiedzUsuńcoverage! Keep up the great works guys I've included you guys to our blogroll.
my web page ... Full Report
I'm really enjoying the design and layout of your blog. It's a very easy on the eyes which makes it much more enjoyable for me
OdpowiedzUsuńto come here and visit more often. Did you hire out a designer to create your
theme? Superb work!
Look at my web blog; white hat link building
The other day, while I was at work, my cousin stole my iphone and tested to see
OdpowiedzUsuńif it can survive a 30 foot drop, just so she can be
a youtube sensation. My iPad is now destroyed and she has 83 views.
I know this is entirely off topic but I had to share
it with someone!
Feel free to visit my website :: Learn Even more Here
When I originally commented I clicked the "Notify me when new comments are added" checkbox
OdpowiedzUsuńand now each time a comment is added I get four
e-mails with the same comment. Is there any way you can remove
people from that service? Appreciate it!
Feel free to surf to my homepage just click the up coming post
I love your blog.. very nice colors & theme. Did you create
OdpowiedzUsuńthis website yourself or did you hire someone to do it for you?
Plz reply as I'm looking to design my own blog and would like to know where u got this from. kudos
my web site ... auto insurance richmond va
Hello there! This is kind of off topic but I need some guidance from
OdpowiedzUsuńan established blog. Is it very difficult to set up your
own blog? I'm not very techincal but I can figure things out pretty quick. I'm thinking about making my own but I'm not sure where to start. Do you have any tips or suggestions? Cheers
my blog :: view website
Very good blog! Do you have any tips for aspiring writers?
OdpowiedzUsuńI'm hoping to start my own website soon but I'm a little lost on everything.
Would you recommend starting with a free platform like Wordpress or go for a
paid option? There are so many choices out there that I'm totally confused .. Any recommendations? Thanks!
Review my weblog auto insurance information ()
Hello! I just found your site: Blogger: Paradise of dreams when I was
OdpowiedzUsuńexploring digg.com. It looks as though someone loved your
blog so much they decided to bookmark it. I'll certainly be coming here more often.
My webpage: visit the site
I am starting up a internet blog directory and was wondering if I can submit
OdpowiedzUsuńyour website? I'm hoping to increase my directory gradually by hand so that it maintains good quality. I'll make
sure and put your blog in the correct category and I'll additionally use, "Blogger: Paradise of dreams" as your anchor text. Make sure you let me know if this is ok with you by mailing me at: daniella_culbertson@moose-mail.com. Thank you
my page :: link building free
Your weblog seems to be having some compatibilty issues in my chrome browser.
OdpowiedzUsuńThe text seems to be running off the page pretty bad.
If you want you can e-mail me at: cameronminer@gmx.
de and I'll shoot you over a screen shot of the problem.
Feel free to visit my web site Buy Cheap backlinks