9/16/2012

1 Rozdział.

Zima, Paryż
"Wszystko na świecie mija jak sen."


Ostatni raz przed feriami zadzwonił mój budzik usiłując obudzić mnie z pięknego snu. Niechętnie otwarłam moje zaspane powieki i opuściłam łóżko. Przeciągnęłam się kilka razy i udałam się do łazienki. Szybki, gorący prysznic pobudził moje mięśnie. Wytarłam się ręcznikiem i na suche już ciało założyłam wcześniej wybrane ubrania. Wróciłam do pokoju, usiadłam przed toaletką, następnie wzięłam się za suszenie moich długich, brązowych włosów. Na koniec podkreśliłam jeszcze oczy eyelinerem i pomalowałam rzęsy. Kiedy byłam już gotowa pociągnęłam za torbę i zeszłam na dół do kuchni. Zajęłam miejsce przy stole, a mama podała mi jajecznicę oraz jak zwykle przesłodzoną herbatę. Gdy skończyłam konsumowanie posiłku pozmywałam po sobie naczynia, a potem udałam się na przedpokój. Zakładając buty, kurtkę, szalik, czapkę i rękawiczki krzyknęłam do rodzicielki.
-Wychodzę !
-Dobrze.-usłyszałam i opuściłam mieszkanie. Idąc do mojej szkoły zawsze mijam wieże Eiffla. Mimo, że widzę ją codziennie to nie ma dnia żebym się jej uważnie nie przyglądała. W lato lubię tutaj potańczyć. Nikt wtedy nie zwraca na mnie uwagi, a ja i tak czuję się jak jakaś wielka gwiazda. Po około piętnastu minutach byłam pod moją szkołą. Przekroczyłam jej bramę i poszłam w stronę szafek. Otworzyłam swoją i wzięłam z niej książki na angielski, natomiast niepotrzebne rzeczy zostawiłam. Kiedy szłam długim korytarzem mijałam uśmiechnięte osoby. I pomyśleć, że też kiedyś taka byłam. Dopóki nie poznałam prawdy o moich przyjaciółkach. Myślałam iż mogę im ufać, a one tak na prawdę tylko to wykorzystywały na różne sposoby. Dla mnie to nie jest przyjaźń...Powoli przestaje wierzyć, że takie uczucie istnieje na tym szarym świecie...Owszem mam dużo koleżanek w klasie lecz żadnej nie umiem zaufać po tym nie miłym wydarzeniu. Jak na razie najlepsze kontakty mam z Emilie i może kiedyś powiem jej wszystko o sobie, na razie musi jej wystarczyć to co teraz wie. Em jest brunetką o piwnych oczach. Należy do osób energicznych, z poczuciem
Emilie
humoru. Nie ma dnia aby na jej twarzy nie gościł uśmiech ponieważ ból ukrywa w sobie i może właśnie za to ją lubię. Nie jest jak inne dziewczyny. Nie lubi wzbudzać w innych poczucia winy oraz współczucia. Tak, zdecydowanie to właśnie jej charakter cenie w sobie. Uważam, że z przypływem czasu staniemy się dla siebie bliższe...Przekraczając próg sali odsunęłam od siebie wszystkie dotychczasowe myśli i zajęłam moje miejsce. Ławki były jednoosobowe, a moja znajdowała się na końcu, przy oknie.
-Cześć.-uśmiechnęła się do mnie Emilie gdy mijałam jej miejsce.
-Cześć.-także odwzajemniłam uśmiech, a następnie kiedy już usiadłam wyciągnęłam książki i cierpliwie spoglądając na biały śnieg, czekałam na dzwonek, który oznaczał początek lekcji. Nagle do moich uszu doszedł głośny dźwięk, a po kilku minutach w klasie znalazła się pani Green. Jest to młoda kobieta, ma około trzydziestki. Zasiadła przy swoim biurku i wzięła się za sprawdzanie listy. Następnie zrobiła nam powtórzenie z całego pierwszego semestru. I tak o to minęła pierwsza z sześciu lekcji. Następne było wychowanie fizyczne, na którym nie ćwiczyłam z powodu wybitego palca u lewej ręki. Nienawidzę gry w koszykówkę, zwłaszcza gdy trzeba kryć bardzo wysokiego, o potężnej postawie chłopaka z naszej klasy. Oczywiście przepraszał mnie potem, ale dla mnie powinien uważać. Mijała kolejna przerwa, a ja jak zawsze włóczyłam się po szkolnym korytarzy w te i z powrotem. Obserwowałam wszystkich, którzy znajdowali się w moim pobliżu. Widziałam iż niektórzy się ze mnie śmieli, ale mnie to w ogóle nie poruszało. Skoro nie mają dla mnie szacunku to ja nie będę zwracała na nich uwagi, w końcu się odczepią. Po raz kolejny dzisiejszego dnia zadzwonił dzwonek więc ruszyłam w stronę sali. Zajęłam miejsce obok Em i grzecznie czekałam na przybycie nauczycielki od fizyki. Mijały kolejne godziny w szkole aż w końcu wybił czas lanczu. Od razu udałam się na stołówkę ponieważ byłam strasznie głodna. Zamówiłam sobie frytki oraz hamburgera, a następnie zajęłam miejsce przy stoliku. Po chwili obok mnie znalazła się Emi, która także miała to co ja. Zajęłam się konsumowaniem posiłku i gdy skończyłam akurat zadzwonił dzwonek. Udałam się na ostatnią lekcję przed dwutygodniową przerwą od szkoły. Niemiecki minął najszybciej i nim się zorientowałam był już koniec zajęć. Wzięłam niektóre rzeczy z szafki i razem z moją koleżanką ruszyłyśmy w stronę wyjścia. Uśmiechnięte od ucha do ucha znalazłyśmy się na zimnym powietrzu. Śnieg sypał jak szalony, zostawiając na naszych policzkach lekkie rumieńce.
-Co będziesz robiła w ferie ?-zapytała się brunetka, która wracała razem ze mną.
-Jeszcze nie wiem. A ty?-uśmiechnęłam się do niej, co dziewczyna oczywiście odwzajemniła.
-Pewnie będę się tu nudziła.-odpowiedziała. Jak zawsze wracając ze szkoły wstąpiłyśmy po kawę do jednej z naszych ulubionych kawiarenek. Resztę drogi wracałyśmy w ciszy. Nigdy nie byłam jakoś rozgadana, ale teraz po prostu nie miałam żadnej ochoty na rozmowę. Cały czas zastanawiałam się jaką niespodziankę ma dla mnie mama. Wczoraj wieczorem powiedziała mi, że ma dla mnie niespodziankę lecz opowie mi o niej dopiero ostatniego dnia szkoły czyli dzisiaj.
Roki
-To może do zobaczenia.-przytuliłam Emilie, a ona odwzajemniła uścisk.
-Fajnie by było.-dała mi buziaka w policzek i ruszyła w swoją stronę. Chwilę przyglądałam się jej jak odchodzi, a gdy zniknęła mi z punktu widzenia weszłam do środka. Nie zdążyłam przekroczyć progu, a mój słodki piesek zaczął skakać na mnie ze szczęścia. Pogłaskałam go, a następnie powiesiłam torbę na wieszaku, wyciągnęłam smycz z szuflady i zapięłam psa. Udałam się z Rokim na krótki spacer. Jemu też jest zimno od zimowej pogody. Spacerowaliśmy parkiem wiodącym w stronę lasku. Omijaliśmy puste
ławki oraz różne górki, z których zjeżdżały jakieś dzieci. Roki szalał, zresztą jak zawsze był w swoim żywiole. Po piętnastominutowym spacerze wróciliśmy do mieszkania. Rozpięłam mu smycz, a potem sama się rozebrałam. Poszłam na górę do mojego pokoju gdzie wzięłam jakieś ubrania i z nimi udałam się do łazienki. Szybki, bardzo gorący prysznic od razu mnie orzeźwił oraz ocieplił moje zmarznięte ciało. Gdy wyszłam z pod prysznica starannie wytarłam się beżowym ręcznikiem, a następnie założyłam jakieś luźne ubrania do chodzenia po domu. Orzeźwiona wróciłam do pokoju. Usiadłam przed toaletką. Rozczesałam włosy, które potem związałam w niedbałego koka. Gdy już skończyłam odrobiłam wszystkie lekcje aby mieć je później z głowy. Następnie usiadłam na parapecie z moim białym laptopem na kolanach i go włączyłam. Weszłam na twittera oraz facebooka. Popatrzyłam trochę co się dzieje, a gdy usłyszałam wołanie mamy z dołu od razu wyłączyłam komputer. Zeskoczyłam z parapetu, urządzenie odłożyłam na biurko i zeszłam na dół.
-Siadaj.-uśmiechnęła się do mnie rodzicielka. Zrobiłam tak jak mi kazała. Zajęłam jedno miejsce przy stole i wzięłam się za konsumowanie spaghetti, które mama mi podała. Było trochę za ostre lecz przyzwyczaiłam się już do kuchni mojej rodzicielki.
-To o czym chciałaś mi powiedzieć ?-zapytałam gdy już skończyłam mój posiłek.
-Nie wiem jak ci to powiedzieć, bo możesz tego dobrze nie przyjąć.-zamyśliła się.
-Co ? Poznałaś kogoś ?-już tylko to przychodziło mi na myśl. Ale to byłoby nie możliwe. Ojciec zmarł w wypadku samochodowym już prawie pół roku temu. Od tamtej pory moja mama nigdy nie szukała nikogo. Wolała wtrącać się w moje życie lub wracać później z pracy aby nie myśleć o tacie. A teraz ona miałaby sobie kogoś znaleźć. Chyba nigdy bym tego nie zaakceptowała...-z moich rozmyśleń wyrwał mnie poważny głos rodzicielki.
-Chloe ja nikogo nie znalazłam i jak na razie nie chcę nikogo. Do szczęście wystarczysz mi ty.-uśmiechnęła się do mnie.
-W takim razie co to za informacja?-już się we mnie wszystko gotowało ze wściekłości.
-Wyprowadzamy się.-wydobyła z siebie te słowa, które ani razu nie pojawiły się w moim umyśle.
-Gdzie?!-wykrzyczałam.
-Do Londynu...


Ja wiem, że rozdział nudny, ale jak na razie to jest dopiero początek ;)

31 komentarzy:

  1. Fajny.. :D :D :D Czekam na nexta. ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdzie tam nuuudne, straszmi mi się podobało :D
    Zarąbiście piszesz, wszystko jest tak dokładnie opisane...... :)
    Boooooosko, już czekam na następny roździał.
    Więc pisz, pisz szybciutko :)
    Domii Styles

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny pierwszy rozdział. :)
    Bardzo mi się podoba główna bohaterka. *.* Nie mogę się już doczekać następnego. Jeśli możesz, daj mi znać:
    http://i-still-feel-it-every-time-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. ale fajnne ;d czekam na następnego ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie, że rozdział nie jest nudny... :), bardzo fajnie opisujesz ;], mam nadzieję, że następny niedługo dodasz
    Pozdrawiam...♥... Angela

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawa historia. bardzo wszystko szczegółowo opisujesz, plus dla ciebie. tylko za często piszesz "rodzicielka", co mi sie troszkę nie podoba. Ogółem świetne, naprawdę pozytywnie. Będe czytać dalej ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się nad tym popracować, dzięki za uwagę ;)

      Usuń
  7. Fajny ! :)
    Pisz szybko nn ;)
    Nie jest wcale nudny !
    Będę czytać i mam nadzieję, że ty do mnie też będziesz wpadać :*
    http://szczesliwa-tylkoztoba.blogspot.com/

    Mwahh <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudeńko *.* To dopiero początek, a ja już kocham tego bloga<3

    OdpowiedzUsuń
  9. Wcale nie jest nudny . Bardzo ciekawy i fajnie , że tak szczegółowo opisujesz co robią . :3

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziewczyno masz ogromny talent <3<3<3
    To jak opisujesz otoczenie i różne czynności jest boskie
    Opowiadanie zapowiada się bardzo ciekawie, więc czekam na nn :-D

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak na pierwszy rozdział, który jest zawsze najcięższy do napisania to poszło ci bardzo dobrze ;) Podoba mi się sposób w jaki wszystko opisujesz. Wyprowadzka to chyba najgorsze co może usłyszeć nastolatka. Musi przez to musi zacząć życie od nowa, ale mam nadzieję, że główna bohaterka da sobie radę.
    Życzę weny przy pisaniu dwójki ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Hmm, nieźle ♥ Strasznie mi się podoba! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapowiada się nieźle na pewno będę wpadać :D

    Polecam tego bloga:
    http://you-always-in-my-heart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie nudny ! Super :) Strasznie mi się podoba :) O kolejnych częściach informuj mnie na blogu, albo TT @aduss_angelika

    OdpowiedzUsuń
  15. A gdzie tam nudny???! Mnie się bardzo podobało i czekam na resztę :)

    Zapraszam do komentowania i obserwowania mojego bloga oraz do udziału w rozdaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. bardzo ciekawy początek, powodzenia :)
    +Hej, zapraszam do czytania i komentowania ostatniego już rozdziału na blogu www.mean-hungry-lovers.blogspot.com
    Pozdrawiam serdecznie,Blanca<3

    OdpowiedzUsuń
  17. Wow. Widzę, że jesteś popularna, co do blogów. Tyle komentarzy. Gratuluję, ale jeśli mam być szczera to dla mnie nie potrzebne są te zdjęcia z boku. Osobiście, wolałabym opisać daną rzecz, widok czy jak w tym wypadku psa, niż dodawać jego zdjęcie. Opis ubrań też byłby dobry, ale zdjęcia też są fajne (tak jak masz w linku).
    Sam tekst (opowiadanie) jest ciekawe, więc podoba mi się. ;DD
    Nie chcę wyjść na jakiegoś tam wielkiego znawcę w opowiadaniach, bo to nie o to chodzi. Po prostu wyrażam swoje zdanie i chyba w ten sposób pomagam Ci poprawić niektóre błędy . : )x
    W żadnym wypadku nie krytykuję.
    Życzę weny, no i miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za szczerość lecz nie wiem czy to zmienię gdyż sama jak czytam u kogoś to wolę jak są zdjęcia, ale postaram się jakoś to zmienić, jednak nic nie obiecuję :)

      Usuń
  18. Świetny rozdział <33
    Bardzo mnie wciągnęło, więc czekam na nn ;)
    Przy okazji zapraszam do sb na
    http://4ever-onedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzoooo fajny blog, super szablon, extra zdjęcia w rozdziałach :) Mam sporo zaległości do nadrobienia, ale mam nadzieję, że szybko to ogarnę. Pozdrawiam xxx

    www.one-direction-and-ammie.blogspot.com

    www.you-are-my-shelter.blogspot.com ---> ZUPEŁNIE NOWY, pojawił się prolog !

    OdpowiedzUsuń
  20. WooooW... To opowiadanie jest genialne... To dopiero pierwszy rozdział i już tyle komentarzy... Gratuluję :DD Ale nie ma się co dziwić... Masz talent... I to ogroooomny... A opowiadanie jest bardzo wciągające i jestem pewna że zajrzę tu jeszcze nie raz ;P
    Zapraszam na mojego bloga mam nadzieję że zerkniesz:
    www.just-by-me-1d.blogspot.com
    Dodałam się do obserwatorów i liczę na rewanż ;P
    Serdecznie pozdrowienia - Myszaaa ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nieźle. Zazdroszczę talentu :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Całkiem spoko. Powtarzasz zbyt czesato słowo rodzcielka. Jak narazie troche nudne ale mysle ze okaze sie ciekawwsze.

    xoxo Olivia

    OdpowiedzUsuń
  23. na hard-bland-sensitive.blogspot.com pojawił się nowy rozdział z perpsektywy Emilie, który wniesie bardzo dużo do tego opowiadania. ciekawy? zapraszam :) - Emilie

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo mi się podoba !
    Czekam na następny

    http://itsyou-hope.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. to jedynka, a mnie już wciąga xD
    bardzo mi się spodobało ; ))
    + http://look-i-love-you.blogspot.com/ też właśnie rozpoczęłam pisanie nowego bloga. oceniłabyś ?

    - Meggie.

    OdpowiedzUsuń
  26. kiedy dodasz drugi rozdział ? ogólnie to bardzo fajnie piszeszz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teraz piszę więc jeśli uda mi się skończyć dzisiaj to dziś, a jak nie to jutro :)

      Usuń
  27. WOW ! Zaintrygowałaś mnie tym opowiadaniem ... : )
    Fajnie się zaczyna : P Już podoba mi się twój styl pisania, widać, ze masz do tego wielki talent : )
    Życze dużo weny i czekam na nn oraz jestem wdzięczna, że chcesz wziąć udział w moim konkursie : )

    OdpowiedzUsuń